sobota, 2 lutego 2013

Cała przyjemność po waszej stronie - Steve Martin (ten aktor)

Steve'a Martina kojarzy nawet mój niedorozwinięty medialnie mąż, nie każdy jednak wie, że ten popularny aktor i reżyser jest też scenarzystą, felietonistą oraz pisarzem. Ja nie wiedziałam, więc odkrywszy w supermarketowym koszu z książkami po 2,99 PLN jego nazwisko byłam zaskoczona widząc na odwrocie również twarz. Pomyślałam sobie "Jeśli ten facet pisze tak, jak gra, to jest to książka dla mnie!".

Głównym bohaterem tej krótkiej powieści jest Daniel Pecan (od orzechów) Cambridge, były pracownik korporacji, którego wiek waha się w zależności od nastroju i towarzystwa od 29 do 38 lat. Lista zaburzeń psychicznych tego niedoszłego członka Mensy jest zapewne dłuższa, niż książka telefoniczna słonecznej Kalifornii, gdzie mieszka. Pewnego dnia jego esej o byciu przeciętnym Amerykaninem wygrywa konkurs zorganizowany przez producenta mrożonych jabłeczników i nasz protagonista wkracza na nowe tory swojej dość skomplikowanej egzystencji.

Tekst jest napisany z dużym poczuciem humoru, niesie też ogromny ładunek emocjonalny. Wybuchałam gromkim śmiechem i czytałam fragmenty mężowi, cały czas analizując postać Daniela, jego samotność, pragnienie bycia kochanym i akceptowanym, tak bardzo przecież ludzkie. Próbowałam postawić siebie na jego miejscu: w drodze do pracy szukałam prostopadłych podjazdów, by przejść na drugą stronę, uważałam też, by nie przekroczyć krawężnika i... nagle świat stał się ogromnie przytłaczający. "A gdyby tak Daniel mieszkał w Polsce?" pomyślałam i w okamgnieniu amerykański sen stał się nadwiślańską tragedią.

Myślę, że osoby lubiące "podwójne dno" w książkach nie  będą zawiedzione, a wszyscy będą się dobrze bawić widząc oczyma wyobraźni Steva'a Martina, bo nie da się uniknąć takiej właśnie wizualizacji Daniela Cambridge, jadącego samochodem w dziwacznej pozie i ze spuszczonymi spodniami...

Tytuł oryginału: The Pleasure of my company
Tłumaczenie:
Andrzej Szulc
Wydawnictwo: Albatros, 2007

liczba stron: 208
oprawa: broszurowa
cena z okładki: 23,90 PLN

6 komentarzy:

  1. Nie miałem pojęcia, że mój ulubiony aktor jest tak wszechstronnie utalentowany. Będę szukał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że pisze on książki. Muszę poszukać w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro mówisz, że osoby lubiące "Podwójne dno" będą zadowolone, to ja z chęcią sięgnę po "Całą przjemność po waszej stronie" :)
    Zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż, nie miałam pojęcia, że Martin również pisze! Zaciekawiłaś mnie, chętnie bym się pośmiała i zadumała nad tą książką :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to przeczytałam, stwierdziłam muszę to skomentować. Tydzień temu tak samo kupiłam ją chyba w Auchanie po 2,99. Przyznam, że kręciłam nosem czy warto kupować książkę jak mam tyle do przeczytania, widzę jednak dobrze zrobiłam kupując :) Na razie leży, czekam na dobry nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa książka, okładka też niczego sobie. Szkoda, że w moim mieście nie ma marketów z koszami na książki za 2,99 :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...