Pamiętasz swoją pierwszą miłość? Te oczy... te włosy... ten uśmiech... te motylki w brzuchu, gdy znaleźliście się blisko... I co najważniejsze, to była twoja największa tajemnica! Być może nigdy nikt jej nie odkrył, a może wiedziała cała klasa, być może szybko się okazało, że poza oczami nie było w tej osobie nic więcej, być może później było jeszcze wiele innych wielkich miłości - teraz to jest nieistotne, i tak wspominasz z rozrzewnieniem właśnie tę, bo była pierwsza i jakże naiwna.
Kiedy Juli i Bryce spotykają się po raz pierwszy mają zaledwie po 7 lat, a jednak dziewczynka od razu zakochuje się w nowym sąsiedzie, on natomiast z miejsca obdarza ją nienawiścią. Przez całą podstawówkę ich uczucia się nie zmieniają, później, gdy zaczynają dorastać Juli, jak to dziewczęta w pewnym wieku, zaczyna dostrzegać coś poza oczami Bryce'a i niekoniecznie jest to pozytywne odkrycie. Niechęć chłopaka w stosunku do sąsiadki przyjmuje w pewnym momencie postać lękliwej obsesji, po pewnym czasie on również, ku własnemu zaskoczeniu, dostrzega Juli w innym świetle.
Pani Van Draanen stworzyła pełną dziecięcej naiwności i rodzącej się powoli mądrości opowieść snutą z perspektywy Juli - rezolutnej, skromnej dziewczyny, oraz Bryce'a - chłopaka, który od małego uczony jest zakłamania i nietolerancji. Obydwoje nakreśleni zostali zdecydowanymi pociągnięciami pióra - czytelnik od razu odczuwa sympatię dla Juli z jej systemem wartości i marzeniami, w stosunku do Bryce'a zaś pobłażanie i oczekiwanie poprawy.
Uważam, że ta pozycja powinna obowiązkowo znaleźć się na półce każdego nastolatka, niezależnie od płci, ze względu na dwie rzeczy - piękny, bogaty język oraz wartości, jakie ukazuje. Lekturom takim jak Dziewczyna i chłopak należą się twarde oprawy, kredowy papier i kampania reklamowa - to książka, która uczy, że nie zawsze piękne oczy i włosy idą w parze z pięknym wnętrzem, ale również, tego, że ludzie się zmieniają. To książka, która uczy patrzeć dostrzegać całość, ale i szczegóły. To w końcu książka, która pozwala przypomnieć sobie pierwszą miłość, do rówieśnika - coś na co każdy z nas był kiedyś "skazany" i na co są "skazane" nasze dzieci.
Polecam nie tylko nastolatkom - ta pozycja wywoła uśmiech i ciepłe uczucia u każdego czytelnika.
Ocena: 4,5/5
Ech, ach, och...Nastolatką już nie jestem...;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńFilm jest absolutnie cudowny!
Będę musiała się zaopatrzyć i w książkę i w jej filmową ekranizację!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widziałam film - z początku mnie denerwował, ale potem niemal się w nim zakochałam :) Nie lubię najpierw oglądać, potem czytać, ale niestety nie wiedziałam, że "Dziewczyna i chłopak..." ma swój odpowiednik w literaturze.
OdpowiedzUsuńzarówno przeczytam jak i oglądnę:) KONIECZNIE:)
OdpowiedzUsuńLekka i przyjemna lektura, którą z przyjemnością przeczytam jak tylko nadarzy się okazja:))
OdpowiedzUsuńoj mam wielką ochotę przeczytać tę książkę, a później obejrzeć film :)
OdpowiedzUsuńCzasy młodości mam dawno za sobą, ale ksiązkę przy okazji chętnie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją jakiś czas temu i mile ją wspominam, ale dla mnie była taka na raz ;). Fajnie napisana, wywołująca wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja! Z całą pewnością chce książkę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!
Ewa,
OdpowiedzUsuńa jednak warto przeczytać )
Patka,
chętnie obejrzę film.
Marta,
polecam!
giffin,
ja miałam odwrotnie - najpierw przyjechała niezamawiana książka do recenzji, a okładka skłoniła mnie do pogrzebania w sieci ;)
Smerfetka,
tak w ogóle to wszystkiego najlepszego!
kasandra,
lekka i bardzo przyjemna :)
Madlen,
polecam!
pisanyinaczej,
:) nareszcie do czegoś mi się udało Ciebie zachęcić :)
Bujaczek,
ja ją zaplanowałam dla potomności, więc... nie będzie na jeden raz :)
Kasieńka,
Dziękuję!! :D