sobota, 26 lutego 2011

Mort - Terry Pratchett



Mort pochodzi z rodziny winiarzy destylujących wino z zeszłorocznych winogron (zeszłoroczniaki to dość nietypowe rośliny, które sieje się w danym roku, a plony zbiera w zeszłym. Wino z zeszłorocznych winogron jest niezwykle cenione przez wróżbitów – dzięki niemu można przewidywać przyszłość. Niestety wiąże się to z potężnym kacem dzień przed wypiciem, którego może wyleczyć jedynie ogromna porcja trunku). Ma 16 lat, serce na miejscu, rude włosy i piegi, mózg też raczej ma, jednak ma też bardzo poważną wadę: umie czytać.

W Owczej Wólce ma odbyć się jarmark rzemiosł (targi pracy), ojciec kupuje więc Mortowi nową szatę (mającą akurat dość miejsca by ten mógł swobodnie dorastać – pod warunkiem, że zamierzał wyrosnąć na dziewiętnastonogiego słonia) i rusza na miejsce, instruując syna, jak ma się prezentować, by zapewnić sobie zatrudnienie. Jarmark trwa do północy, jednak nikt nie proponuje Mortowi opierunku, ten nie traci jednak nadziei i czeka, aż przebrzmią ostatnie uderzenia zegara obwieszczającego Nowy Rok. Śmierć (przez duże Ś) zatrzymuje czas i, po krótkiej rozmowie kwalifikacyjnej, Mort zostaje jego terminatorem.

Jak myślicie – co może się zdarzyć, jeśli rolę Śmierci zacznie pełnić chłopak z sercem po właściwej stronie, nieśmiały i w dodatku umiejący czytać? No… wiele rzeczy, faktycznie. Ten konkretny jednak, już podczas swojej pierwszej misji, zakochuje się w księżniczce, której klepsydra jest już praktycznie pusta, i, ratując jej życie (niepomny ostrzeżeń, iż nie ma sprawiedliwości , jest tylko śmierć), zmienia bieg historii. Mort musi wszystko odkręcić, zanim Śmierć (przebywający na wakacjach i szukający pracy w innej branży) się zorientuje, no i, oczywiście, zanim będzie jeszcze gorzej…

Brawurowa – to określenie idealnie pasuje do tej części opowieści o Świecie Dysku. Szydercza – o, to jest jak ulał. Nieprzewidywalna – trafiony-zatopiony! A wiecie, jak ma na imię koń Śmieci? Bestia zionąca ogniem? Przerażający ogier piekielny? Otóż ta budząca grozę bestia nosi dumne imię Pimpuś :D


Ja naprawdę chcę znaleźć jakieś minusy. Uchybienia. Napisać – oj, kiepsko z Panem, Panie Pratchett, sir…. ale nie mogę! Kiepsko z Panem, Panie Pratchett, sir, nie można się przyczepić do Pana ani trochę…

Widać, że autor dopiero się rozkręca, że nieco brakuje Mortowi do poziomu Straż! Straż!, ale mi to już nie przeszkadza. Stosunkowo niski, jak na Pratchetta, poziom, jest jednak nadal poziomem, którego i tak nie osiągnął np. Pan Utkin, mimo, że bardzo tego chciał. Widocznie nie wystarczy mieć poczucie humoru, trzeba je jeszcze umieć ubrać w słowa i osadzić w wiarygodnej krainie – np. na Dysku.

Zamieszkałam na Dysku i długo go nie opuszczę.

Ocena: 4,5/5
tytuł oryginału: Mort
tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
liczba stron: 314
oprawa: miękka
cena z okładki: 112 000 PLN ;)
jak do mnie trafiła: zakupiona na Allegro, cena 16,99

7 komentarzy:

  1. Wow! Kolejna osoba uciekła na google:P Teraz czekam na wrażenia:) Co jest lepsze, co jest gorsze?:) Kto wie, czy sam nie ucieknę gdzie indziej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepsze jest wszystko: od click (dodaj) ctrl+c ctrl+v na blogrollu (nad wordpressowym, który się tak wszystkim podobał, siedziałam jakieś 2h, tu: ok. 5 minut), przez dodawanie filmów - bezpośrednio z youtube, bez wpisywania kodów, aż do bardzo intuicyjnie rozwiązanych sposobów dodawania etykiet (wordpressowych kategorii) i ogólnej takiej przejrzystości.
    A żebyś Ty widział statystyki... nie tylko wiem ilu ludzi (nie wyświetleń - F5 tu nie dubluje statów, po dodaniu komentarza też się nie sumuje) było na mojej stronie, to nawet wiem, z jakiej przeglądarki korzystali i jaki mają system operacyjny!
    O wadach jeszcze za wcześnie mówić. Pewnie jakieś ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszy mnie bardzo, że zamieszkałaś w świecie Dysku na dobre :) Jestem jeszcze tylko ciekawa jakie miejsce w nim i postacie najbardziej przypadną Ci do gustu ;) Już się nie mogę odczekać, aż przeczytasz Trzy wiedźmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aha, na okładce naprawdę widnieje taka cena? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, musisz jakoś skombinować możliwość komentowania w trybie "Nazwa/adres URL" :)
    Wracając do tematu, widzę że Świat Dysku wciągnął Cię na dobre, mam nadzieję że pójdę w Twoje ślady :)

    p.s. Liczę na relacje odnośnie blogowania na blogspocie ;)
    Jedno jest pewne, obecna stronka wczytuje się znacznie szybciej niż "Books and the City" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. enedtil,
    Uwielbiam Śmierć! Po prostu rządzi! i Marchewę!
    tak 112 tysięcy! najdroższa w mojej kolekcji ;)

    Maks,
    Chyba coś się uda wymyślić, na razie nie znam pełnych możliwości :)
    Straż! Straż! mi się bardzo podobało, więc pewnie i Ciebie wciągnie, Morta też polecam :)
    Zrobię chyba jakieś podsumowanie, czy coś..

    OdpowiedzUsuń
  7. Mort też mi się podobał - jak wszystko w świecie dysku, co do prowadzenia bloga- prowadziłem chwilę bloga na onecie (o zupełnie innej tematyce) i muszę powiedzieć, że w porównaniu do blogspota onet to nędza. Też mi się tu podoba. wujek google się postarał :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...