sobota, 11 czerwca 2011

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny - Anna Brzezińska

Wioskowa wiedźma, Babunia Jagódka - córka swego ojca, czarnobrewa i gładkolica (oczywiście pod wpływem zaklęcia "młoda-i-piękna"), o miodowych oczach buzujących magią jest charakterną białką obdarzoną sarkastycznym poczuciem humoru i bystrym umysłem. Nie chcielibyście jej rozzłościć.

Na co dzień mieszka w chatce gdzieś głęboko w lasach Wilżyńskiej Doliny wraz z Kotem Wiedźmy, kozłem, magiczną studnią i nietopyrkami, gdzie upija się do nieprzytomności jałowcówką i, dla pewności, popija herbatkę "zrób-to-bez-obaw". Choć czuje się coraz bardziej stara i zmęczona, często można ją spotkać opodal wioski, hasającą nago z utopcami lub innymi osobnikami płci męskiej, czasem zaszywa się z nowym przyjacielem w chatce. Lepiej jej w tych drobnych przyjemnościach nie przeszkadzać, a i podglądać odradzam, gdyż wiedźma z Wilżyńskiej Doliny w gniewie szybka, nieprzewidywalna i nieubłagana.

Dobrze żyje z władyką, jak i, o dziwo, z plebanem. Wszyscy razem dbają, by w Wilżyńskiej Dolinie dobrze się działo i bezpiecznie żyło. Niechże się tylko jacyś grasanci, lub inni mnisi w okolicach sioła pojawią, a Babunia od razu bierze się do dzieła. Damskim bokserom też nie przepuści. Swatką być nie lubi, ale dla świętego spokoju swojego i swojego obejścia, i tego zajęcia się podejmie.

Pamiętaj tylko o jednym: ostrożnie wypowiadaj życzenia, bo mogą się spełnić...

Przy lekturze Opowieści z Wilżyńskiej Doliny uśmiałam się setnie, w zachwyt nad okolicznościami przyrody wpadłam, a i łezka w oku mi się zakręciła. Dziś już mamunów, strzyg i nocnic nie uświadczysz, dekoktu nikt Ci nie uwarzy, ani szklaplerzyka z ziołami nie da,  zwierzołaki... do kościoła chodzą, a dawni bogowie w Ameryce siedzą.

Opowieści to zbiór powiązanych ze sobą opowiadań, napisanych przez osobę zakochaną w starosłowiańskich wierzeniach, górach oraz średniowiecznym stylu życia, co aż promieniuje z książki. Przednia lektura, pełna humoru, skrzącej się złotej magii, ognistych charakterów, a także... nostalgii.

Nie będę się dłużej rozwodzić: POLECAM!

Ocena: 5/5
Wydawnictwo:  Runa
liczba stron: 373
oprawa: miękka
cena z okładki: 35,90 PLN
jak do mnie trafiła: SELKAR
cena: 29,50 PLN

14 komentarzy:

  1. Wiesz jak mnie zachęcić do książki, po którą sama pewnie bym nie sięgnęła:)). Recenzja bardzo kusząca:D. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Opowieści" wydawały mi się typowo "kobiecą" książką o jakiejś tam wiedxmie. A tu z Twojej recenzji wynika że nie jest tak źle :) Miło będzie przeczytać cos świeżego i wywołującego usmiech "D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam właśnie się wziąć za czytanie ,,Opowieści..'' Ciekawa jestem własnych wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  4. O,miło mnie zaskoczyłaś :)
    Nawet nie miałam w planach tej książki,ale teraz z chęcia bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno już mam "Opowieści..." na celowniku. Dobrze wiedzieć, że książka jest wysoko oceniana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka jest super, a po Twojej recenzji jestem zdecydowana ją przeczytać. Nie mam nic przeciwko opowiadaniom, także z przyjemnością znajdę chwilę na tę książkę. :)
    Pozdrawiam gorącooooo! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha! Wybitna recenzja!:D
    Choć niektórych terminów w niej przytoczonych na dzień dzisiejszy nie rozumiem, to przednie się przy niej ubawiłem!
    Babunia Jagódka, jak wspomniałem w komentarzu do stosika, od dawna wisi na liście "obowiązkowe" i skoro za młodych lat posadziłem drzewo, a domu budować prędko nie będę, nic nie stoi na przeszkodzie by w najbliższym czasie zawitać do Wilżyńskiej Doliny.
    Damskim bokserem nie jestem, mnichem także nie, jednakże nie mam zielonego pojęcia któż to taki ów grasant, mimo to zaryzykuję i wyruszę tam na wakacyjny spacerek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę! Więcej zachęt nie potrzebuję:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakże ja lubię, kiedy autor "korzysta" ze starosłowiańskich wierzeń! Koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kasandra,
    taki właśnie miałam zamiar :D

    Silaqui,
    Babunia Jagódka ma baardzo kobiecy image: koronki u gorsetu, czerwoną spódnicę i podwiązki... a poza tym jest babą z jajem. Rewelacja.

    cyrysia,
    czekam na nie, zobaczymy, czy się pokryją :)

    Evita,
    a to się cieszę.

    anek,
    :)

    Klaudiusz,
    Daj znać, jak Ci się podobała :)

    miqa,
    ja z opowiadaniami zazwyczaj na bakier, ale mnie przekonała do niej Enedtil.

    Maks,
    dziękuję ślicznie :D

    o syna pytać nie śmiem. Zaraz... właśnie spytałam ;)

    grasant - od czasownika "grasować".

    Isadora, viv,
    Polecam! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo, to trochę może potrwać. Teraz mam w planach "Nawałnicę mieczy" Martina, obydwa tomy. A przez uczelnię mam mało czasu na czytanie. Ale jak w końcu przeczytam, to dam znać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Magda!
    Dostałam dzisiaj wiadomość, że osoba, która wysłała Ci paczkę z wymiany dostała ją z powrotem, z wiadomością, że nie ma takiej ulicy... skontaktuj się ze mną mailowo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już od jakiegoś czasu mam dużą ochotę na tę książkę, kolejny powód do zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...