Przede wszystkim witam Was wszystkich bardzo serdecznie w Nowym Roku. Mam nadzieję, że będzie dla nas wszystkich o niebo lepszy od poprzedniego - zarówno pod względem czytelniczym jak i osobistym :) O gospodarce światowej nie wspominając ;)
W ramach podsumowania ubiegłego roku: przeczytałam ok. 65 książek, z czego zrecenzowałam 55.
Najlepszą książką była zdecydowanie Opowieść Podręcznej
Najgorszą... waham się między Lasem Zębów i Rąk a Dziedzictwem Mroku
Odkryciem czytelniczym jest zdecydowanie fakt, że zaprzyjaźniłam się z Pratchettem
Rozczarowaniem... sporo tego było. Będę szczera - obecnie pisanych i wydawanych jest naprawdę dużo kiepskich książek, źle zredagowanych, sztampowych, zwyczajnie nudnych.
Co roku podejmuję postanowienia i mam nadzieję, że przynajmniej w 2012 uda mi się przy nich wytrwać ;)
Moje plany czytelnicze to, przede wszystkim, czytanie tego, co już mam na półce.
Co to oznacza dla Was Drodzy Czytelnicy?
Absolutny koniec wampiroszmir i innego paranormalnego chłamu spod tej samej sztancy (tak, wiem, ponoszą mnie emocje), włączając "tzw. urban fantasy", wyłączając Gail Carriger. Przetestowałam dość przykładów "współczesnej literatury" i nie zamierzam więcej tracić czasu na książki, które mogę oceniać wyłącznie na tle swojego marnego gatunku, a nie całokształtu mojego czytelniczego dorobku.
Poza tym: mniej nowości wydawniczych na moim blogu, za to poznanie starych, ale jarych, pozycji klasyków oraz odkurzenie autorów nam bardziej współczesnych (głównie fantastyki, realizmu magicznego, itd.), vide: moje wcześniejsze stosiki i półki z książkami.
Postanowiłam sobie też dać spokój z ocenami punktowymi, w końcu książki to nie okazy na wystawie, a ja jestem pokornym czytelnikiem, nie sędzią ;)
Mikołaj (w osobie mojej rodziny) oświadczyli mi, cytuję "niebezpiecznie Magdzie kupować książki - albo już ma, albo mieć nie chce, albo właśnie do niej jadą" ;) ale ostatecznie się w tym roku postarali :) na Mikołajki dostałam wymarzone i dłuuuugo poszukiwane książki Waltera Moersa (Miasto Śniących Książek + Rumo i cuda w ciemnościach) + Bezgrzeszną, a pod choinkę ostatni tom 1Q84 Murakamiego i (w zastępstwie siostry, której kupiliśmy w końcu coś innego) Kuzynki Pilipiuka :) tuż przed Świętami dotarł do mnie tez Opus z wymiany na LC , przyjechały też wyczekiwane Opowieści z Central Parku, w bonusie dostałam Podstęp Marcina Szerenosa - w wolnej chwili.
A co do planów recenzyjnych:
1Q84 tom 3 - Haruki Murakami
Miasto Śniących Książek - Walter Mores
Laseczka i tajemnica - Zbigniew Nienacki
obecnie czytam Orlando Virginii Woolf - klasykę
w kolejności przypadkowej
Korzystając z okazji - mam na sprzedaż w rozsądnej cenie raz czytaną serię 1Q84 Murakamiego. Sobie kupiłam wersję angielską, więc polskie tłumaczenie nie będzie mi potrzebne - szczegóły na prv (adres mailowy w zakładce kontakt).
Oooo jaki ciekawy stos! Ja w końcu muszę zapoznać się z serią Gail Carriger. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńAle miałaś fajnego Mikołaja.:) Mój zostawił tylko portrety królów, więc będę musiała sama się obsłużyć.;)
OdpowiedzUsuń"Opus" jestem ciekawa, bo nie słyszałam, a Carriger kcem koniecznie przeczytać, bo zakochałam się ostatnio w steampunku.:)
Ja postanowień nie robiłam w tym roku. Ale "absolutny koniec wampiroszmir" to u mnie stan trwały.;)
PS. Gratuluję Moersa.:)
OdpowiedzUsuńCudowny stosik! No i życzę wytrwania w noworocznych postanowieniach, a także wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny stosik!! Oj podkradłabym Ci część zbioru:)))
OdpowiedzUsuńFajny stosik;) Ciekawi mnie "Opus".
OdpowiedzUsuńMiłego czytania;*
A ja niestety "Orlanda" nie mogę nigdzie dorwać...
OdpowiedzUsuń"Opus" brzmi zachęcająco :)
Miłego czytania i wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy stosik ;) Zgadzam się, że z "wyłączając Gail Carriger" i to jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia i choć z stosików pełno zeszłorocznych nowości, to może jednak więcej klasyki.
Ulżyło mi, że napisałaś "wyłączając Gail Carriger" :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Otóż, mój Mikołaj dostał listę książek które chciałam mieć, w te pędy udał się do najbliższej (kiepsko zaopatrzonej) księgarni, a że nie było nic z mojej listy, co zrobił Mikołaj? Przyniósł mi trzy części serii Carriger (której na wspomnianej liście nie było!) twierdząc, że pani z księgarni zachwalała, że wszyscy teraz to biorą...Cóż, przeczytamy, zobaczymy ;)
Z Twojego stosiku z chęcią przygarnęłabym 'Miasto śniących książek', ale sama je sobie sprawię, na Mikołaja jak widać nie mam co liczyć ;)
Magda muszę przyznać, że postanowienie noworoczne zwala z nóg, ale popieram, szkoda czasu na badziewne książki! Tak więc życzę Ci w Nowym Roku zrealizowania noworocznych postanowień:)
OdpowiedzUsuńP.S. a z mikołajowych podarków zazdroszczę Kuzynek:)
Piękny stosik. Woolf bym podkradła. Miłej lektury i czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuń"Miasta śniących książek" szczerze zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania...
Świetne podsumowanie Madziu :)
OdpowiedzUsuńNiedługo do tego stosiku do przeczytania dołączy "Naga Cytra" z wymiany hehe :)
P.S. Już przeczytałaś 3 tom 1Q84?! Szybko!
Piękne wydanie Pilipiuka;) Reszta też całkiem ok - godne pozazdroszczenia;>
OdpowiedzUsuń